Pamiętam, jak na początku mojej pracy z liderkami i liderami, bardzo chciałem ich zmiany. Wydawało mi się, że moja filozofia życia i pracy jest na tyle skuteczna, że może odmienić ich życie. Cały czas próbowałem dostosowywać ludzi, zespoły i całe organizacje do swoich oczekiwań. I zmiany – faktycznie następowały. Ludzie się rozwijali, zespoły rosły w siłę, firmy się przeobrażały. A życie i tak płynęło dalej, ignorując wszystkie moje założenia. Moment, w którym to zrozumiałem był dość bolesny. Złudzenie, że mogę kontrolować innych rozpadło się na kawałki. Dag Hammarskjöld w Drogowskazach napisał: Potrzeba siły, żeby znieść stratę własnych marzeń. Potrzeba siły, żeby nie odwrócić wzroku i nie rzucić się do ucieczki, kiedy ogień prawdy pożera fałsz. Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie na temat tego, jak powinno wyglądać nasze życie, ludzi z którymi pracuje, życie firmy. Chcemy kontrolować wszystko i wszystkich. Chcemy, żeby inni dostosowywali się do naszych oczekiwań, żeby zmieniali się pod nasze dyktando. To samo dotyczy liderek i liderów. Ich rola wiąże się przecież z wpływaniem na rzeczywistość, prawda? Tyle, że życie i tak płynie swoim nurtem. A my często zachowujemy się tak, jakbyśmy byli pojedynczą falą, która chce zmienić bieg rzeki. Tymczasem rzeka płynie dalej, bez względu na wszystko – długo po tym, jak fala rozbija się o jej brzeg. Ludzie się zmieniają, ale nie według naszego scenariusza. Rzeczywistość nie daje się ujarzmić, a kontrola, której tak kurczowo się trzymamy, okazuje się iluzją. Może zamiast walczyć, warto spróbować czegoś innego? Może zamiast szarpać się z rzeczywistością, lepiej odwzajemnić jej uścisk? Zamiast walczyć z tym, co nieuniknione, warto nauczyć się płynąć z prądem. Być uważnym, elastycznym i gotowym na to, co przynosi życie. Bo choć nie możemy w pełni kontrolować rzeczywistości, możemy kształtować swoją reakcję na nią. A to już bardzo dużo. Jaką jedną rzecz możesz dzisiaj odpuścić, żeby poczuć więcej spokoju? |
Poniżej znajdziesz kilka ostatnich wydań newslettera. Rzuć na nie okiem w wolnej chwili i daj się zainspirować.
Dzisiaj nieco inaczej, ale o tej informacji po prostu musiałem napisać Ci osobiście – chodzi o podcast, który (jak pewnie wiesz) nagrywam już od ponad 10 lat. Menedżer Plus audycja, w której rozmawialiśmy o przywództwie, rozwoju, pracy z ludźmi. Wspólnie szukaliśmy w niej odpowiedzi na to, jak zwinnie zarządzać sobą i biznesem. Przez ten czas mnóstwo się nauczyłem – od moich gości, od słuchaczy, od Ciebie. Ale coś się we mnie zmienia. Coraz częściej pytałem siebie: kim jestem, gdy nie jestem...
W pracy z ludźmi często spotykam osoby, które żyją tak, jakby nie miały prawa czegoś pragnąć. Są też tacy, którzy unikają odpowiedzi. Myślą: Jak niczego nie będę chciał, to nic mnie nie rozczaruje. Inni z kolei liczą, że ktoś odgadnie ich potrzeby za nich. U mnie wszystko zaczyna się wyjaśniać dopiero wtedy, gdy wyobrażam sobie, że coś zostaje mi odebrane. Albo, że coś się wydarza lub nie. I wtedy przyglądam się temu swoim emocjom. Czuję smutek? Ulgę? Radość? A może euforię? To właśnie te...
Jiddu Krishnamurti w swojej książce „Wolność od znanego” napisał zdanie, które od kilku dni wierci mi dziurę w głowie: Stosunki międzyludzkie są stosunkami między wyobrażeniami, a nie między samymi istotami ludzkimi. To zdanie odsłania bolesną prawdę o tym, jak bardzo stapiamy się z naszymi myślami. Jak mocno wpadamy w pułapkę tego, co wydaje nam się, że widzimy – a nie tego, co naprawdę jest. Tworzymy wyobrażenia o innych i o sobie samych – niemal automatycznie. Lider ma obraz swojego...