W muzyce współczesnej istnieje dość oryginalny utwór o matematycznym tytule 4’33. Napisał go awangardowy kompozytor John Cage. Można go zagrać na dowolnym instrumencie. Ma trzy części i składa się z samych pauz. 4’33” dla wielu osób to muzyczny żart, a mimo to stał się manifestem muzyki eksperymentalnej i filozofii ciszy. Cage udowodnił, że pauzy są równie istotne jak dźwięki. I to podejście dobrze pasuje do naszego życia i pracy, zwłaszcza w kontekście młodego pokolenia, z którym wielu z nas ma do czyniena, w tym również ja.
W latach 90. kiedy starsze pokolenia zaczynały swoją karierę zawodową, panowało przekonanie, że aby cokolwiek osiągnąć, trzeba pracować do oporu, najlepiej po kilkanaście godzin dziennie. Bo tylko wtedy możemy do czegoś dojść w życiu. Młodzi ludzie tę kulturę pracy często nazywają „kulturą zapierdolu”. Młode pokolenia nie chcą żyć dla pracy. Nie uznają nadgodzin. Cenią równowagę i odpoczynek. Świadomie stawiają granice między pracą, a życiem osobistym. W moim przekonaniu to jest coś, czego od nich właśnie powinniśmy się uczyć. Współczesny świat, głównie za sprawą technologii sprawił, że każdy może oczekiwać od nas pracy w dowolnym momencie. Szefowie wysyłają maile w sobotę i oczekują natychmiastowej odpowiedzi. Pracownicy sprawdzają służbowe wiadomości na urlopie. Granice? Przesunęły się, ale nie w stronę wolności, tylko coraz większej presji i dostępności 24/7. Problemem nie jest jednak samo zacieranie granic, ale przesuwanie ich na teren prywatny. W efekcie, cierpi rodzina, znajomi, przyjaciele. W książce Esencjalista Greg McKeown pisze: Jeśli nie wyznaczasz własnych granic, możesz zostać uwięziony w granicach wyznaczonych przez innych. A Ty – jakie masz granice? Czy potrafisz je jasno określić? Pomyśl o ludziach, którzy odciągają Cię od Twoich celów. O prośbach, na które nie chcesz się zgadzać, ale mimo wszystko to robisz. Pamiętaj też, że jeżeli nie mówisz o swoich granicach, nie możesz oczekiwać, że inni będą je szanować. W dzisiejszym wydaniu newslettera sporo czasu poświęciłem Zetkom. Nie bez powodu. Razem z Olą Chrapko, czyli moją drugą połówką, organizujemy kolejny darmowy webinar. Choć do samego wydarzenia jeszcze nieco ponad tydzień, już teraz chciałbym Cię na niego serdecznie zaprosić. Przygotowaliśmy 7 krótkich, ale otwierających głowę lekcji, którymi będziemy chcieli się z Tobą podzielić. Nasze spotkanie zatytułowaliśmy: Zarządzanie ludźmi z Pokolenia Z. Czy jesteś na to gotowy, Liderze? Jeśli nie masz jeszcze planów na czwartkowe popołudnie 27 marca, to zarezerwuj, proszę, plus-minus godzinne okienko na spotkanie z nami. Startujemy o 18:00. Oczywiście, że będzie nagranie – prześlemy je do wszystkich zapisanych. Nie, wizja nie jest w 100% konieczna – równie dobrze możesz nas po prostu słuchać live, traktując to jak „podcast na żywo”. 😉 Oczywiście, że warto być z nami na żywo – wtedy nie ominiesz żadnej z niespodzianek, które przygotowaliśmy. ☝️ To jedne z najpopularniejszych pytań, które zawsze otrzymujemy z Olą przed webinarem, więc wolałem je uprzedzić. Jeśli jednak masz jakiekolwiek inne lub chcesz po prostu odpowiedzieć na tę wiadomość, odpisz. Czekam. 🙂 🤦🏻♂️ No tak! Zapisy.
Mam nadzieję, że widzimy się :) |
Poniżej znajdziesz kilka ostatnich wydań newslettera. Rzuć na nie okiem w wolnej chwili i daj się zainspirować.
Dzisiaj nieco inaczej, ale o tej informacji po prostu musiałem napisać Ci osobiście – chodzi o podcast, który (jak pewnie wiesz) nagrywam już od ponad 10 lat. Menedżer Plus audycja, w której rozmawialiśmy o przywództwie, rozwoju, pracy z ludźmi. Wspólnie szukaliśmy w niej odpowiedzi na to, jak zwinnie zarządzać sobą i biznesem. Przez ten czas mnóstwo się nauczyłem – od moich gości, od słuchaczy, od Ciebie. Ale coś się we mnie zmienia. Coraz częściej pytałem siebie: kim jestem, gdy nie jestem...
W pracy z ludźmi często spotykam osoby, które żyją tak, jakby nie miały prawa czegoś pragnąć. Są też tacy, którzy unikają odpowiedzi. Myślą: Jak niczego nie będę chciał, to nic mnie nie rozczaruje. Inni z kolei liczą, że ktoś odgadnie ich potrzeby za nich. U mnie wszystko zaczyna się wyjaśniać dopiero wtedy, gdy wyobrażam sobie, że coś zostaje mi odebrane. Albo, że coś się wydarza lub nie. I wtedy przyglądam się temu swoim emocjom. Czuję smutek? Ulgę? Radość? A może euforię? To właśnie te...
Jiddu Krishnamurti w swojej książce „Wolność od znanego” napisał zdanie, które od kilku dni wierci mi dziurę w głowie: Stosunki międzyludzkie są stosunkami między wyobrażeniami, a nie między samymi istotami ludzkimi. To zdanie odsłania bolesną prawdę o tym, jak bardzo stapiamy się z naszymi myślami. Jak mocno wpadamy w pułapkę tego, co wydaje nam się, że widzimy – a nie tego, co naprawdę jest. Tworzymy wyobrażenia o innych i o sobie samych – niemal automatycznie. Lider ma obraz swojego...